Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:709.00 km (w terenie 257.00 km; 36.25%)
Czas w ruchu:30:23
Średnia prędkość:23.34 km/h
Maksymalna prędkość:56.40 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:64.45 km i 2h 45m
Więcej statystyk
  • DST 52.00km
  • Teren 26.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.00km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Petla Plessowa w wariancie raczej wydłużonym.

Czwartek, 28 maja 2009 · dodano: 28.05.2009 | Komentarze 0

Pętla Plessowa (w skrócie PęPe) miała dzisiaj miejsce po południu. Pierwej łykanie obiadku w tempie lekko przyspieszonym. Patom bikes ciuchy na grzbiet i nastąpiło wpięcie w espedziaki.
Tempo dzisiejsze raczej szybciejsze niż wolniejsze bo target był określony jednoznacznie: sześć o'clock doma trza być coby pozałatwiać jeszczo troszeczkę obowiązków domowych piętrzących się niemiłosiernie.
Trasa była więc na Kobiór-Radostowice-Czarków-Pless-Studzienice-Paprocany-home.
Mimo że cieplusio nie było (a ja jeno w krótkim ubranku) to żem się nieco spocił z racji szybciejszego tempa narzuconego sobie.




  • DST 10.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:29
  • VAVG 20.69km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikrojazda w poszukiwaniu bicykla dla mego syna.

Środa, 27 maja 2009 · dodano: 28.05.2009 | Komentarze 0

Tak się troszeczkę pokręciłem po tyskich sklepach rowerkowych coby rozpoznać co mi oferuje rynek bicyklowy. Przede wszystkim miałem na myśli połączenie determinantów zdawałoby się niemożliwych do połączenia, znaczy się: moich możliwości finansowych w połączeniu jak winien wyglądać rowerek dla mej latorośli, stwierdzenia młodego: "ma być fajny" + tego wszystkiego co może zaoferować sprzedawca. Ale mi wyszła niezła kmina uniwersytecka!!!!
Wynikiem tego krótkiego pedałowania nie był może sukces, ale z całą pewnością postęp: wartych zainteresowania są trzi (liczbowo 3) wiełasipiedy spełniające jako tako założone kryteria.




  • DST 41.00km
  • Teren 13.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 23.65km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po robocie troszeczkę i po obiadku również.

Poniedziałek, 25 maja 2009 · dodano: 25.05.2009 | Komentarze 0

Przebrawszy się po robocie w ubranko lżejsze rowerkowe pośmigałem troszeczkę po Paprocany Lake a następnie skierowałem się na obiadek.
Pojadłszy i popiwszy (nic z wyskokami) wróciłem na Papry celem pokręcenia się po Kobiórze. Zaliczywszy Zentrum tej mieściny + Smolarnię wróciłem do dom w poczuciu dobrze spędzonego czasu.




  • DST 22.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 26.40km/h
  • VMAX 34.10km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Come back do dom z Pless jeno dzisiaj wystąpił.

Sobota, 23 maja 2009 · dodano: 23.05.2009 | Komentarze 0

Trza było jeno wrócić do dom z Pszczyny od mego znajomka. Wczora bowiem pośmigalimy solidnie na żarski pagóreq. A dzisiaj był plan (i o dziwo został zrealizowany w 100%%) szybciejszego wejścia pieszego na Skrzyczne od dupy strony (jak to mawiał mój koleżka z Pless), znaczy się od przeciwnej strony kolejki (szlaczeq blue color).
Tak więc do dom pojechawszy dzisiaj z Pless wariantem przez Piasek, Kobiór, Paprocany.
Odnóża me troszeczkę zostały nadwyrężone wczorajszą jazdą rowerkową i dzisiejszym szybszym wejściem na Skrzyczne (z planowego wejścia 2-godzinnego nam wyszło 1:03), więc jazda był nieco wolniejsza...




  • DST 123.00km
  • Teren 42.00km
  • Czas 05:53
  • VAVG 20.91km/h
  • VMAX 56.40km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miała być jazda w dolinkach jurajskich....

Piątek, 22 maja 2009 · dodano: 23.05.2009 | Komentarze 0

ale jak to w lajfie bywa: znaczy się nastąpiła zasadnicza korekta pierwotnego planu rowerkowego. Po prostu pojechalimy ze znajomkiem z Pless na Horę Żar. Było wszystkiego po troszeczku: deszczyku (mało na szczęście), wiaterku (pod koniec jazdy), asfalciku (prostego, dziurawego, pochyłego w różniaste strony), terenu mniej bądź bardziej ubitego, wioseq, miasteq toże troszkę stawów i jezior oraz Soła River.
Podjazd asfalcikowy pod Żar jak zwykle gitesowy. Ale zjazd szalczkiem pieszym czerwonawym - cóż to była za frajda!!!!
Wypadzik pierwszoklaśny był bez dwóch zdań.




  • DST 91.00km
  • Teren 29.00km
  • Czas 03:47
  • VAVG 24.05km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Suszcowo-Łąkowo-Plessowe klimaty były.

Czwartek, 21 maja 2009 · dodano: 23.05.2009 | Komentarze 0

Pojeździłem solidnie na południe od mego miastka. Ogólnie extraśnie było bo pogoda dopisała przednia: zero wiateru, słoneczko prażyło typowo letnio. No i na mym ciałku pojawił się dawno nie widziany pot spływający (znaczy się pojawiał się do tej pory ale nie w solidniejszych ilościach spływających). Rączki me i mą face przyjarała opalenizna.




  • DST 83.00km
  • Teren 32.00km
  • Czas 03:37
  • VAVG 22.95km/h
  • VMAX 44.90km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przedpołudniowo, słonecznie - miodzio!

Środa, 20 maja 2009 · dodano: 21.05.2009 | Komentarze 0

Pojechałem sobie na zalew w Dziećkowicach z tą jednakże różnicą, że objechałem go jedynie w połowie od strony Przemszy. Potem wbiłem się w szlaq koloru blue coby kole glajzów i niedaljeko Jaworzna dotrzeć do Brzezinki. Potem na Wesołą, Murtzki i znowu szlaczkiem rowerkowym na Giszowietz. Stamtąd już standardowo na Kostę, Podlesie, Wilkowyje, Mąkołowiec do Tichau.
Piknie było ale się skończyło :(




  • DST 68.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 25.50km/h
  • VMAX 37.20km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Goczałkowice Fuj (znaczy się Zdrój) chciałem rzec.

Poniedziałek, 18 maja 2009 · dodano: 18.05.2009 | Komentarze 0

Tam dzisiaj z rana śmignąłem. Pogoda była extraśna, bo sun już przygrzewało, wiateru niet, a i ciepłota nie była zbyt wielka.
Dojazd na tamę goczałkowicką zrobiłem przez Kobiór-Piasek-Pszczynę a powrót podobnie tylko zaliczyłem jeszcze Czarków i Radosotowice + stawy na Korzeńcu.
Nadszedł czas wycieczek rowerkowych, bo się zrobiło wolniej w mych obowiązkach.




  • DST 80.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 03:13
  • VAVG 24.87km/h
  • VMAX 35.30km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stawy i bynajmniej nie kolanowe ani inne takie.

Piątek, 15 maja 2009 · dodano: 15.05.2009 | Komentarze 0

O oświęcimsko-brzeszczańskie zalewy mi chodziło oczywista.Naprawdę solidne klimaty! Co prawda do Łoświęcimia jadąc wiało dosyć solidnie w pysk, ale za to skręcając za Birkenau w prawo miałem już wiaterek w plecki me. Szybkość ma zwiększyła się solidnie. W Pless zajrzałem do kumpla coby obgadać przyszło tygodniowe plany nasze rowerkowo-flaszkowo-terkkingowe. Przyszły łkiend zapowiada się dość tortowo, bądź jak kto woli w języku reklamy - będzie się działo!




  • DST 71.00km
  • Teren 28.00km
  • Czas 03:14
  • VAVG 21.96km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bradziej dłuższym wariantem na zalew łąkowy.

Niedziela, 3 maja 2009 · dodano: 03.05.2009 | Komentarze 0

Tak my (brat, Jego kumpel-Grześ i ja) pomknelimy w kierunku Pszczyny takim szerzej rozumianym wariantem. Znaczy się przez Papry, Kobiór, Stawy korzenieckie, Radostowice,, Brzeźce, zalew Łąka, eurovelo R4, Pless. W pszczyńskiej Dolce Vita lody posmakowalimy (znaczy się jeno brat i ja). I tutaj z racji faktu, że na cyferblacie zbliżała się nieuchronnie sześć o'clock musiałem miłe towarzystwo opuścić i szybciejszym tempem śmignąć do dom wariantem przez Piasek. 28 do 33 kilosów na blacie bywało w przeważającej mierze.
No cóż! Łikend majówkowy the end!!!!