Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:763.81 km (w terenie 55.00 km; 7.20%)
Czas w ruchu:31:38
Średnia prędkość:24.15 km/h
Maksymalna prędkość:46.50 km/h
Suma podjazdów:312 m
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:58.75 km i 2h 26m
Więcej statystyk
  • DST 33.08km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:24
  • VAVG 23.63km/h
  • VMAX 38.10km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiaterek come back! I to w wielkim stylu.

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 0

Wiem co piszę - poczułem go na własnej skórze. Generalnie krótko dzisiaj, bo czasu niewiele.
Ale dla urozmaicenia lasem do Świerczyńca. Potem przez Bojszowy na Jajosty i oczywista Bieruń.
Słoneczko fajne, temperatura też niezła, jeno ten wiater...




  • DST 70.15km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:02
  • VAVG 23.13km/h
  • VMAX 39.10km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaj zbiornik imieliński i okolice

Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 24.03.2012 | Komentarze 0

Generalnie dzisiejszą jazdę wziąłem sobie na luzie. Giry i dupa mnie trochę bolą po 2 ostatnich eskapadach. Tak więc bez napinki i ze spokojem.
Na zbiornik tradycyjną drogą przez Cielmice, Świerczyniec, Bieruń, Bijasowice, Babice, Czarnuchowice i chełmek czyli Chełm Mały.
Powrót, to już szukanie nowych dróg. A więc Imielin, Lędziny, Bieruń, Świerczyniec i do dom. Cieplutko...




  • DST 73.84km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:02
  • VAVG 24.34km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

W poszukiwaniu nowych dróg.

Piątek, 23 marca 2012 · dodano: 23.03.2012 | Komentarze 0

Generalnie lubię klimaty jazdy asfaltem między polami. Tak więc dzisiaj nie mogło zabraknąć jazdy od Radostowic w kierunku na Wisłę Małą i Suszec.
W sumie bez nawigi byłbym bardziej zachowawczy, a tak pokręciłem po okolicach na które w innej sytuacji bym się nie zdecydował. W efekcie wylądowałem w Kryrach od dupy strony - znaczy się inaczej niż zazwyczaj. Ale dojechałem do Suszca a stamtąd już normalnie na Pless.
Powrót do dom był już trochę męczący, gdyż pałeru brakowało...




  • DST 90.02km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:40
  • VAVG 24.55km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drang nach konzentration lager in Auschwitz Birkenau und Pless.

Czwartek, 22 marca 2012 · dodano: 22.03.2012 | Komentarze 0

Ze tak rzeknę po starosłowiańsku :) Dzisiaj mi się naprawdę spoko zapylało. Wind niewielki, temperaturka też nie za niska - w ogóle git.
Oprócz tego, co powyżej zaliczyłem również wcześniej: Cielmice, Świerczyniec, Bojszowy, Jajosty, Bieruń, Bijasowice i Babice. Oczywista między Birkenu a Pless zaliczyłem tereny Nejczer tu tałsend, tj. stawy brzeszczańskie, Harmęże i Wolę. Od Pszczyny zaś zaliczyłem Radostowice by przez las trafić do Kobióra. Tam to już na Papry, jeszcze raz do Cielmic - tak aby wykręcić 9 dych.




  • DST 31.32km
  • Czas 01:17
  • VAVG 24.41km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okoliczne okolice na okoliczność jazdy...

Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 0

Takie tam zjeżdżanie szerzej rozumianych Tychów. Tak więc, Cielmice, Jaroszowice i Czułów.
Temperaturka się dzisiaj podniosła nieco a i wiaterek lekuśko osłabł. Jazda więc przyjemniejsza, choć nie idealna.




  • DST 33.01km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 24.45km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Co by tu... postukać na klawiorach.

Poniedziałek, 19 marca 2012 · dodano: 19.03.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj oziębiło się solidnie i przemarzłem troszeczkę. Wiaterek nie za duży, słonko ostro dawało czadu, ale bez jakiegokolwiek grzania - a szkoda.
Paprocany, Kobiór, Gostyń, Suble i dom. Niewiele tego, ale i fanu troszkę mniej...




  • DST 50.81km
  • Czas 01:58
  • VAVG 25.84km/h
  • VMAX 37.60km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielne pół setki - tak w ramach utrzymania się w ramach.

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 0

Piątek był rowerowy, sobota toże, więc i niedziela nie mogła skończyć się inaczej. Dzisiaj Drang nach z niemiecka zwane miejscowości: Cielmice, Świerczyniec, Międzyrzecze. A poza tym Jankowice, Studzienice, Kobiór w szerokiej krasie oraz niewielkie okolice Tychów.
W sumie w niezmiennym towarzystwie średniawego wiaterku, który poczynał sobie raz z mojej lewej, raz z prawej, raz w dupę (hmm, przyjemnie) i czasami w twarz (zdecydowanie nie lubię).




  • DST 65.07km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:39
  • VAVG 24.55km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lato panie, pełną twarzą - trakt kopalniany.

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 0

Żem siem ubrał, tak jak wczoraj, czyli lżej niż zazwyczaj. Ale to był i tak błąd, który poczułem już po pierwszych kilosach dystansu - ciepło mi było nad wyraz.
Całą sytuację ratował o dziwo wiaterek, który dawał dosyć solidnie, ale chyba letko mniej niż wczora.
Dzisiaj jazda ku chwale górników: pierwej Cielmice, potem Lędziny (kopalnia Ziemowit tuż, tuż). Następnie Bieruń (kopalnia Piast również tuż oboq. Dalej Bijasowice, Jedlina, Bojszowy, New Bojszowy, Świerczyniec, znów Bieruń, by przez economic zone in Tichau trafić home.




  • DST 101.68km
  • Teren 3.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 23.46km/h
  • VMAX 38.70km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza seta na powitanie powyżej 10 stopni.

Piątek, 16 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 0

Wszystko było zaplanowane. Urlop, bo pogoda zapowiadała się znakomicie i rzeczywiście taka była.
Plan był zaliczyć zalew goczałkowicki arround, ale na odwyrtkę, niż zazwyczaj. Tak więc pierwej wyjazd na Wilkowyje, potem przez Gostyń, Królówkę do Suszca. Z Suszca do Strumienia na rynek, coby odpocząć, bo to połowa dystansu była. Ta cięższa, bo pod wiatr było, który sobie rzeczywiście nieźle poczynał. Potem trza było omijać zalew od południa, mijając Chybie i za lasem trza było odbić na zaporę, pod drodze przechodząc przez torowisko. Z zapory, to już standardzik powrotny do domciu....




  • DST 70.48km
  • Teren 1.50km
  • Czas 02:48
  • VAVG 25.17km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 312m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jeszcze generalnie asfalt, ale już nie długo....

Sobota, 10 marca 2012 · dodano: 10.03.2012 | Komentarze 0

Znudził mnie już ten asfalt niemożebnie. Na końcu mego dzisiejszego pedałkowania zaliczyłem krótki odcinek terenowy, coby się rozpoznać w jakości podłoża: miętkie jeszcze i rozlazłe, czy już jako tako. Okazało się, że jako tako, więc kolejne jazdy, to już z większą ilością drogi mniej lub bardziej utwardzonej.
Dzisiaj Cielmice, Świerczyniec, Bojszowy, Jedlina, Wola, Frydek, Miedźna, Plessland, Studzienice i po krótkich wojażach do domku.
Wiaterek nie odpuszcza, choć bywało już gorzej...