Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 150038 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:578.51 km (w terenie 144.00 km; 24.89%)
Czas w ruchu:19:42
Średnia prędkość:29.37 km/h
Maksymalna prędkość:47.20 km/h
Suma podjazdów:2748 m
Suma kalorii:15168 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:57.85 km i 1h 58m
Więcej statystyk
  • DST 87.71km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:33
  • VAVG 24.71km/h
  • VMAX 39.10km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 2341kcal
  • Podjazdy 407m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponad 80 kilosów - tak jakoś wyszło...

Sobota, 26 października 2013 · dodano: 26.10.2013 | Komentarze 0

Generalnie miała być pętelka większa wokół Pless, czyli przez Zgoń, Królówkę, Suszec, Kryry. Ale dołożyłem jeszcze Wisłę Wielką, Porębę i przejazd drogą rowerową do Brzeszcz. Reszta to już standard: Bojszowy Nowe, Świerczyniec i po zaliczeniu myjni powrót do domu.
Ostatnie 8 kilosów to już niezła harówa: ciągle pod wiatr, który dzisiaj dawał się ostro we znaki.




  • DST 71.74km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:07
  • VAVG 23.02km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1843kcal
  • Podjazdy 417m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Troszeczkę terenowych klimatów z Kubą.

Niedziela, 20 października 2013 · dodano: 20.10.2013 | Komentarze 1

Dzisiaj z Kubą po terenowych klimatach pszczyńsko - wolskich (?). Z pod piramidzkiej ustawki większośc pomknęła asfaltem na Świerczyniec, a my odbiliśmy w las na Studzienice, potem przez Jankowice do Pless. Następnie po alejkach w parku plessowym i powrót dróżką rowerową na Wolę. Tamój jeszcze pomiędzy stawami (to już chyba Brzeszcze) i powrót w kierunku Woli. Odbiliśmy jeszcze w kierunku na Jedlinę ale dotarliśmy tam przez stawy, gubiąc zresztą się lekko. W Jedlinie rozstaliśmy się z Kubą: on wolał na Wolę, a ja do domciu na obiad przez Bojszowy i Bieruń.
Pogoda dzisiaj wielce łaskawa: cieplutko, słonecznie i niestety ze średniawym wiaterkiem.




  • DST 50.09km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 24.84km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1322kcal
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Myslowitz today.

Sobota, 19 października 2013 · dodano: 19.10.2013 | Komentarze 0

Nie było jednakże muzycznie jeno rowerowo. Wyjeżdżając kompletnie nie wiedziałem gdzie pomknąć. W sumie wyszła pętelka przez Podlesie na Murcki, Wesołą i Ławki na Mysłowicach oraz Lędziny.
Cieplutko , przyjemnie, ale z mniejszym, średnim wiaterkiem.




  • DST 53.35km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 25.20km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1444kcal
  • Podjazdy 239m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

W las Panie w las!

Niedziela, 13 października 2013 · dodano: 13.10.2013 | Komentarze 0

Cele główne były dwa: z racji faktu, że wiaterek sobie nielicho poczynał trza było uderzyć w las coby zminimalizować jego zdecydowanie niefajne skutki. Drugi natomiast był równie praktyczny: na alejkach i w parkach ilość ludzi zdecydowanie górowała nad ilością asfaltu - pogodna bowiem była iście letnia, więc chyba cała tyska potencja wyruszyła na przysłowiowy spacereq.
Dzisiaj pętla bijasowicko - bieruńska. Przez las na Świerczyniec, potem na New Bojszowy, przez Bojszowy na Jedlinę. Potem Bijsowice i na Bieruń ale blisko już Oświęcimia. Dalej przez Bieruń i Jajosty oraz objazdem wokół ERG-u na Łysinę i przez Economic Zone do domciu.
Wiało solidnie bez dwóch zdań.




  • DST 50.60km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 24.68km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1354kcal
  • Podjazdy 177m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Udało się! Wyskoczyłem na rower!

Sobota, 12 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 0

Szansa na rower pojawiła się gdzieś kole 15. Jak na sobotę, to o tej porze jestem już po pedałowaniu. A dzisiaj jednak obowiązki rodzinne zatrzymały mnie dłużej doma.
Ale 15 przed cztery wyskoczyłem już z możliwością pojeżdżenia przez najbliższe 2 godzinki. A więc przez Cielmice, Jaroszowice, Lędziny, Ławki, kole Wesołej, Boże Dary na Koście, Podlesie też u Kattowitz, Wilkowyje i troszeczkę po Tychach.
Pogoda w dalszym ciągu niezwykle łaskawa dla pedałujących :-).




  • DST 41.21km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 23.77km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1075kcal
  • Podjazdy 249m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Idealnie.

Piątek, 11 października 2013 · dodano: 11.10.2013 | Komentarze 0

Fajnie się dzisiaj pedałkowało. Miał być Bieruń a wyszły Studzienice i Pless. Laskiem jednak przyjemniej, szczególnie gdy na przecinkach pojawiało się słoneczko: przedni klimacik się wtedy tworzył.
Bez napinki i bez specjalnie dużego wysiłku, ale nie do końca lajtowo.




  • DST 105.20km
  • Teren 33.00km
  • Czas 00:04
  • VAVG 1578.00km/h
  • VMAX 36.20km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 2722kcal
  • Podjazdy 462m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejna setunia, ale chyba już ostatnia w tym roku :-(

Poniedziałek, 7 października 2013 · dodano: 07.10.2013 | Komentarze 0

Pogodę zapowiadali słuszną, więc wziąłem urlopik, coby wystukać ostatnią stówkę in this jer. Setunia klasyczna, bo arround Goczlkowice lake. Aaa, zaliczyłem tym razem dwie zapory: na Goczałach oraz na Łące.
A pogoda okazała się niemalże idealna: słoneczko, wiaterku prawie nici, suchutko.




  • DST 20.50km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 22.78km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 524kcal
  • Podjazdy 123m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test klejonej dętki... który to już raz.

Niedziela, 6 października 2013 · dodano: 06.10.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj w ogóle nie było planu rowerowego. Ale wziąłem się za mą tylną dęteczkę, bo mi tak już od jakiegoś czasu luft spieprzał z niej, co z kolei zmuszało mnie do ciągłego używania pumpen.
W końcu zrobiłem, więc trza było odebrać robotę, przejechawszy się po mieście. Wszystko gra i buczy.




  • DST 62.71km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 23.81km/h
  • VMAX 36.90km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1635kcal
  • Podjazdy 366m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Last motilos tej jesieni , chyba...

Sobota, 5 października 2013 · dodano: 05.10.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj aura była wysoce łaskawa. Słoneczko, maluśki wiatereq i cieplusio. Ideał!
Jak mi gdzieś na stawach koło Woli śmignął przed nosem pierońsko żółty motylek, to zacząłem na nie zwracać uwagę. Doliczyłem się ich chyba jeszcze z pięć w tym dwa brązowe, dwa białe i jeszcze jeden żółtawy.
Dzisiaj pomknąłem na Auschwitz przez Bieruń a potem na Birkenau, Harmęże, Wolę, Międzyrzecze, Świerczyniec.




  • DST 35.40km
  • Teren 13.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 23.34km/h
  • VMAX 33.60km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 908kcal
  • Podjazdy 108m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kompletnie nie miałem pomysłu na dzisiejszy włajaż.

Piątek, 4 października 2013 · dodano: 04.10.2013 | Komentarze 0

Jedyne, co było w planie, to tak jak już od pewnego czasu: 3 dychy dystansu. W tygodniu roboczym nie dam rady inaczej. Na siodło najwcześniej mogę wsiąść kole 5 a przed siódmą już szarawo i niefajnie.
Dzisiaj wyszło, że na Gostyń, Zgoń, Kobiór i Papry.