Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 150038 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2010

Dystans całkowity:76.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:39
Średnia prędkość:20.90 km/h
Maksymalna prędkość:34.70 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:38.14 km i 1h 49m
Więcej statystyk
  • DST 33.04km
  • Czas 01:47
  • VAVG 18.53km/h
  • VMAX 34.70km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

With my brath kole Tychów i do Podlesia u Katowiców

Niedziela, 28 lutego 2010 · dodano: 28.02.2010 | Komentarze 0

Ostatnimi czasy rzadko mi się to zdarza coby pośmigać nie samemu ale z kimś obok. Zadzwoniłem więc do mojego starszego z taką raczej pewnością że będzie kręcił nosem i się wymigiwał. A tu taki suprajs: zgodził się z mety ale jeno tak na półtorej godzinki. Wyskoczyłem więc szybciej coby pokręcić na wyższych prędkościach i tak ze średnio-wyższym pulsem zawitałem pod Jego bloq, znaczy się tamój kaj mieszka.
Pogibalimy troszeczkę po Tychach by w końcu uderzyć na Kattowitz-Podlesie. Fajowo się tamój jechało bo było z wiaterkiem. Powrót to już inna para sandałów. Prędkość spadała znacznie (nawet z górki) bo wiaterek sobie nieźle poczynał a i brat pozostawał w tyle...
Miałem jeszcze zamiar popryskać rowerek ciśnieniową wodą, ale pod domem odechciało mi się....




  • DST 43.23km
  • Czas 01:52
  • VAVG 23.16km/h
  • VMAX 31.80km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie cały luty bez kręcenia rowerowego

Piątek, 26 lutego 2010 · dodano: 26.02.2010 | Komentarze 0

Śnieg generalnie traci się z podłoża, więc dzisiaj wyskoczyłem troszeczkę pośmigać po asfaltach - tam bowiem śniegu już nie widać.
Trasa to: Cielmice - Świerczyniec - Bojszowy - Jedlina - Kopań - Bijasowice - Bieruń - Tychy.
Cieplutko już i wiaterek nie taki znowu silny. Jeno pod w drodze powrotnej z Bierunia do Tychów złapał mnie deszczyk....