Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:810.37 km (w terenie 227.00 km; 28.01%)
Czas w ruchu:33:32
Średnia prędkość:24.17 km/h
Maksymalna prędkość:46.70 km/h
Suma kalorii:5000 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:57.88 km i 2h 23m
Więcej statystyk
  • DST 79.70km
  • Teren 28.00km
  • Czas 03:42
  • VAVG 21.54km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lato Panie jak się patrzy ... i to w kwietniu!

Sobota, 28 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 0

Pogoda iście letnia - w powietrzu unosiło się jak nic 3 dychy powyżej zera celsjuszowego.
Jazda natomiast, to średnio większa pętla do Pszczyny. Potem dorzuciłem niecałą dychę z dzieckami mymi - do fatra na działkę. Posiedzieć, pogadać, łyknąć grillowaną kiełbaskę. Przyjemnie.




  • DST 53.94km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 24.15km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

W poszukiwaniu drogi, czyli przygotówka do Ślęży.

Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 27.04.2012 | Komentarze 0

Kierunek na Orzesze, coby znaleźć drogę, której na mapie nie widziałem. Suma sumarum tej drogi nie znalazłem, bo się potraciłem. Tak więc fatal error. Ale ogólny zarys znam, więc raczej nie powinno być problemów z wyjazdem moim planowym w maju na Śleżę.
A ciepło dzisiaj - normalnie jak w lato.




  • DST 60.56km
  • Teren 22.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 23.44km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Rudej Śląskiej, czyli czad-dolina rzeki Jamny.

Czwartek, 26 kwietnia 2012 · dodano: 26.04.2012 | Komentarze 0

Cieplusio dzisiaj wystąpiło, więc ja wystąpiłem w krótkim ubranku, coby godnie podziękować aurze za jej łaskawość.
A traska to przez Gronie na Mikolow, potem Reta i cięgiem w dół kole Jamna river do Rudej Śląskiej. Tamój nawrót na Panewniki, ale bez witania się ze stawem na Stargańcu. Przez trasę Kattowitz via Mikolow, następnie przez Podlesie na Mąkołowiec. Jeszcze troszkę wrzesania się po Tychach - by dobić 6 dych i starczy.




  • DST 50.24km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 24.31km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak zwykle Pszczyna....

Środa, 25 kwietnia 2012 · dodano: 25.04.2012 | Komentarze 0

Pierwej troszeczkę pedałkowania po Tychach, celem załatwienia dwóch, szybkich spraw. A reszta trasy, to już standardzik: na Kobiór, lasem przez Piasek do Pless. Powrót kole Studzienic.
Dzisiaj niestety mało lasu, bo wczoraj solidnie pokropiło, a mnie się nie chce myć rowerku....




  • DST 65.05km
  • Teren 22.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 23.51km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogubiłem się dzisiaj niebożebnie!

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 0

I to w terenie, który raczej znam. Ale tak to już jest, jak zawierzysz nawigacji i pewności, że ta właśnie droga zawiedzie mnie tam, gdzie przewiduję. Suma moich ulepszeń zawiodła mnie w taką gęstwinę, że musiałem dawać z buta. Zaliczyłem ponadto małe rozlewisko, co skończyło się zamoczeniem obuwia i kurwami leśnymi rzucanymi w tej gęstwinie.
A wszystko to działo się ni mniej ni więcej, ale w kobiórskich lasach!!!
A dzisiejszy wypad to: Gostyń, Mościska, Łorzesze, Królówka, Suszec, Kryry. Za Kryrami pogubiłem się pierwszy raziczek. Pomiędzy polami dostałem się jakoś na Branicę. Tamój drugie pogubienie się. Reszta to już klasyk. Wzdłuż stawów korzenieckich do Kobióra. Potem Papry i dom.




  • DST 71.52km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 24.52km/h
  • VMAX 46.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kierunek: Katowice i okolice.

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 21.04.2012 | Komentarze 0

Tak właściwie, to miałem śmigać z Kostuchny bezpośrednio ma Murcki i Wesołą, ale w ostatniej chwili zmieniłem zdanie i pojechałem na sztauwajery w Kattowitz. Tamój biegaczy i rolkarzy pełno. Biegacze mieli nawet jakowyś maratonik.
Powrót przez Gische na Murcki a reszta już wg pierwotnego planu, tj. na Wesołą, Lędziny, Jaroszowice i do dom.
Cieplutko i przyjemniutko, jeno wiaterek dał się leciutko we znaki.




  • DST 47.09km
  • Teren 19.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 24.78km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tak troszeczkę na ławeczkę... chciałoby się.

Czwartek, 19 kwietnia 2012 · dodano: 19.04.2012 | Komentarze 0

Tak się mi zrymowało, ale o żadnej ławeczce wcale to a wcale nie myślałem. Troszeczkę, to miałem na myśli jazdę pod presją czasu. Po robocie bowiem szybko wrzuciłem coś do żołądka i pogibałem na Pszczynę, bo najdalej za 2 godzinki musiałem być doma.
I tak, jak licznik pokazał wyszło jazdy 2 godzinki bez 6 minut. A w sumie to standardzik pęteli pszczyńskiej. Do Pless przez Studzienice. Powrót przez Piasek i Kobiór.
Przyjemnie, bo ciepło i prawie bezwietrznie.




  • DST 46.18km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 24.52km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tam, gdzie już bywałem + jedna droga całkowicie nie znana.

Wtorek, 17 kwietnia 2012 · dodano: 17.04.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj zimno się pojawiło niespodzianie. Pod długi na grzbiecie trza było dołożyć jeszcze jedno ubranko, coby nie przemarznąć.
Generalnie miało być standardowo, czyli z Cielmic na Świerczyniec, potem Bojszowy, Jedlinę i Kopań. I w tym miejscu zmiana, bo nie pojechałem na Bieruń, ale skręciłem w bijasowicką strasse, coby dojechać do Jajost. Naprawdę fajny,asfaltowy odcinek traski.
Potem jeszcze na Czułów, coby obczaić nowe warianty dojazdu do domu w ramach obecnie, dokumentnie zapieprzonej autami drogi w związku z przebudową DK-1. Znalazłem całkiem fajną alternatywę.




  • DST 75.51km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:01
  • VAVG 25.03km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zapora w Goczałkowicach w odmiennym wariancie.

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 14.04.2012 | Komentarze 0

Do Goczałkowic praktycznie z wiatrem, więc średnia kole 27 kilosów a i zmęczenia praktycznie żadnego. Powrót natomiast to pot i ból mięśni - bo pod wiater solidny.
W tamtą stronę przez Cielmice, Świerczyniec, Bojszowy Nowe, Międzyrzecze, Jankowice, Pless, zapora. A powrotnie do Pless, Piasku, lekuśko dłuższy wariant leśny do Kobióra, Papry i dom.




  • DST 51.17km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 24.37km/h
  • VMAX 39.10km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skuteczna ucieczka przed deszczem.

Piątek, 13 kwietnia 2012 · dodano: 13.04.2012 | Komentarze 0

Wyjechawszy z domciu popatrzyłem za się i zobaczyłem nadciągającą ciemną chmurkę zwiastującą deszcz. Pognałem więc, oddalając się od niepotrzebnego moczenia. I tak w sumie omijałem ten deszczyk skutecznie do samego końca. Na powrót w Tychach zobaczyłem lekko mokre podłoże - a więc deszczyk był, ale beze mnie.
Dzisiaj Cielmice, Lędziny, Imielin, Chełm Śl., Lędziny, Górki, Bieruń, Bojszowy, Świerczyniec.