Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 150038 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:746.66 km (w terenie 207.00 km; 27.72%)
Czas w ruchu:31:54
Średnia prędkość:23.41 km/h
Maksymalna prędkość:46.90 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:49.78 km i 2h 07m
Więcej statystyk
  • DST 50.72km
  • Czas 02:06
  • VAVG 24.15km/h
  • VMAX 36.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogoda iście rowerowa: zimno, mokro i wieje.

Niedziela, 9 października 2011 · dodano: 09.10.2011 | Komentarze 0

Choć też kilka razy na kilka chwil wylazło sun i trochę poświeciło, ale bez jakiegokolwiek grzania.
Dzisiaj pętelka Cielmice, Świerczyniec, Bojszowy Nowe i Bojszowy, Jedlina, Bijasowice, Bieruń, Jajosty, Bieruń, Świerczyniec, Cielmice. Tyleż to wiosek dzisiaj zwiedziłem!.




  • DST 52.08km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 22.98km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Plessland odwiedziłem dzisiaj jakoś tak...

Wtorek, 4 października 2011 · dodano: 04.10.2011 | Komentarze 0

Wcześniej zerwałem się z roboty, więc nadarzyła się okazja do wcześniejszego popedałowania.
Do Pless dotarłem przez Kobiór, Radostowice i Czarków. Zalukałem na Wodną Wieżę i powróciłem do dom przez Studzienice.
Cieplutko nadal, ale zbliża się niechybnie ochłodzenie.




  • DST 49.12km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 23.58km/h
  • VMAX 41.80km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gówno na polach i spalenizna w powietrzu, znaczy się jesień zawitała...

Poniedziałek, 3 października 2011 · dodano: 03.10.2011 | Komentarze 0

Takie to były dzisiaj jesienne klimaty na łąkach lędzińskich. Pognałem bowiem dzisiaj na Lędziny, potem na Mysłowice Ławki, Wesołą. Potem zahaczyłem lekuśko o Murcki, wróciłem na Harmęże, by potem przez Kostuchnę, Czułów i Wartogłowiec wrócić na rodzinne pielesze.
Cieplutko nawet.




  • DST 51.25km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:24
  • VAVG 21.35km/h
  • VMAX 40.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowe szlaki kole Łazisk (wszystkich trzech).

Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 0

Tak właściwie, to miejscami sam nie wiedziałem, gdzie jechać. Pierwej na Żwaków, potem na Gostyń, Wyry. A z Wyr to już zwiedzanie Łazisk: najpierw Średnie, potem Dolne a na końcu dorzuciłem Górne.
Trasa można by rzec międzynarodowa, bo zaliczyłem Pekin i Amerykę (dzielnice Łazisk).
Końcówka to już przejazd przez Mokre (Mikolow), gdzie spotkałem znajomych - chwilę pogaworzyliśmy i na powrót przez Mikolow do dom.
Przyjemnie, choć nogi nie te po wczorajszych 8 dychach.




  • DST 84.24km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:42
  • VAVG 22.77km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poszukując nowych dróg, ścieżek i przejazdów...

Sobota, 1 października 2011 · dodano: 01.10.2011 | Komentarze 0

Generalnie na zaporę w Goczałkowicach, ale tak trochę od innej strony. Za zaporą natomiast pobieżałem dalyj w kierunku na Czechowice i Dziedzice. W rezultacie wylądowałem w Ligocie w kierunku Bielsko, więc musiałem wrócić na Czechowice. Potem przejechałem na Zdrój w Goczałach. Gdyby nie giepeesik, to nie wiem, czy nie dojechałbym do miejscowości Kozy...
W sumie fajnie ciepło, bezwietrznie - na rower gites pogoda.