Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 150038 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 31.34km
  • Czas 00:56
  • VAVG 33.58km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Kalorie 734kcal
  • Sprzęt Stacjonarka - WarsztatFormy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warsztatowe kręcenie pedałami.

Wtorek, 7 listopada 2017 · dodano: 07.11.2017 | Komentarze 0




  • DST 70.59km
  • Czas 02:38
  • VAVG 26.81km/h
  • VMAX 36.39km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1904kcal
  • Podjazdy 345m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatni oddech jesieni: motyl w szprychach i smaku owadów na języku.

Niedziela, 5 listopada 2017 · dodano: 05.11.2017 | Komentarze 0

Tak właśnie było na dzisiejszym wypadzie. Do tego jeszcze 16 stopni i słoneczko co jakiś czas dające znać o swojej obecności. Ale wiaterek nie odpuszczał i z każdą godzinką coraz mocniej sobie poczynał.
Dzisiaj Paprocany, Kobiór, Radostowice, zalew Łąka, Pless, Miedźna, Międzyrzecze, Świerczyniec, Cielmice, znowu troszeczkę Paprocan i do dom.




  • DST 65.65km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:07
  • VAVG 21.06km/h
  • VMAX 35.58km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1636kcal
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tomeq, Majkel i ja.

Sobota, 4 listopada 2017 · dodano: 04.11.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj cieplutko niesamowicie a i Tomeq zadzwonił, coby razem pokręcić. Dobił do nas Majkel, więc w tróję machnęliśmy się w kierunku na zalew dziećkowicki. Przez Wartogłowiec, Jaroszowice, Lędziny, Imielin, wokół zalewu po stronie wschodniej, czyli tej płytowej, Chełm Śl., Czarnuchowice, Bieruń, Bijasowice, Kopań, Jajosty, Bieruń, TSSE i do dom.




  • DST 60.11km
  • Czas 02:17
  • VAVG 26.33km/h
  • VMAX 38.81km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1619kcal
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Deszcz w zaniku, jeno wiatru troszkę się zostało.

Piątek, 3 listopada 2017 · dodano: 03.11.2017 | Komentarze 0

Znalazło się dzisiaj trochę czasu na pedałowanie outside. Czas był na ponad 2 godzinki, więc nie było specjalnie w czym wybierać. Wyszła prawie standardowa pętelka przez Paprocany, Cielmice, Śiwerczyniec, kole Międzyrzecza, Wola, Jedlina, Kopań, Bijasowice, Bieruń, wokół Fiata, TSSE, troszkę po Paprach i do dom.
W sumie nawet nie było specjalnej porażki pogodowej - dało się pokręcić pedałami w miarę komfortowo, oczywiście jak na ten czas.




Pedalenie dywanowe :-)

Wtorek, 31 października 2017 · dodano: 31.10.2017 | Komentarze 0

Cza nastał na rowerek stacjonarny, czyli dywanowe pedalenie.




  • DST 43.11km
  • Czas 01:39
  • VAVG 26.13km/h
  • VMAX 36.79km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1153kcal
  • Podjazdy 142m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyjazd tak z dupy.

Środa, 25 października 2017 · dodano: 03.11.2017 | Komentarze 0

Tak w ogóle to dzisiejsze pedałowanie było nie planowane - takie z dupy.
W sumie wyszło 4 dychy z okładem, choć przez chwilę myślałem o 5 dyszkach. Standardowa pętelka: Paprocany, Cielmice, Świerczyniec, Bojszowy Nowe i Stare, Jedlina, Kopań, Bijasowice, Bieruń, TSSE i do dom zanim nastał całkowity mrok na Ziemi.




  • DST 73.34km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 27.00km/h
  • VMAX 36.79km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 1999kcal
  • Podjazdy 416m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

1999 zjaranych kalorii :-)

Sobota, 21 października 2017 · dodano: 21.10.2017 | Komentarze 0

Jak to mi się ostatnio zdarza: wyjazd bez planu i celu, poza głównym, czyli 7 dych.
Paprocany, Cielmice, Bieruń, Babice, Oświęcim-Brzezinka, Harmęże, Brzeszcze, Wola, Międzyrzecze, Świerczyniec, Cielmice, Paprocany i dom.
W sumie bez specjalnego speedu, bo jutro bieganie półmaratonowe.




  • DST 53.43km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 26.06km/h
  • VMAX 42.45km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1454kcal
  • Podjazdy 282m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łapiąc ostatnie chwile ciepła.

Środa, 18 października 2017 · dodano: 18.10.2017 | Komentarze 0

Udało się. Po robocie wpiąłem się w pedały, usiadłem na siodle i złapałem kierę - no więc srrruu.
Dzisiaj tak do samego początku wyjazdu nie miałem planu, gdzie zacząć a gdzie skończyć. Dostępny czas pozwalał na 2 godziny pedałowania, a więc 5 dych dystansu.
Poleciałem na Żwaków, Gostyń, Królówkę, Mościska, Gostyń, Wilkowyje i do dom. Jeszcze ciepło, ale to już chyba ostatnie chwile...




  • DST 113.58km
  • Teren 40.00km
  • Czas 06:06
  • VAVG 18.62km/h
  • VMAX 62.87km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2107kcal
  • Podjazdy 1020m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Aro, ja + trasa jurajska Zawiercie-Krzeszowice oraz Oświęcim-Tychy.

Niedziela, 15 października 2017 · dodano: 15.10.2017 | Komentarze 0

Zugiem z rana dojechalimy prze 9 do Zawiercia. Słońca żadnego, natomiast niskich chmur mnogo. Ale trza było ruszyć w kierunku na podzamcze do Ogrodzieńca. Obszar około zamkowy do czysta dyskoteka: stragany, zabawki, karasole itp. Śmignelimy na Smoleń, potem Bydlin, Rabsztyn i powolutku do Krzeszowic.
Tamój stwierdziliśmy, że mało połączeń pociągowych z Krakowca + późny tam dojazd jest bez sensu. Wszamalimy więc kebaba und piwo i zaokrętowaliśmy się do Pociągu nach Czechowice-Dziedzice. Ja wysiadłem w Auschwitz a Aro pojechał do Brzeszcz.
Z Oświęcimia przez Babice, Bijasowice, Jajosty, Bieruń i do dom.




  • DST 62.21km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:28
  • VAVG 25.22km/h
  • VMAX 37.60km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1601kcal
  • Podjazdy 424m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Większa pętelka pszczyńska.

Sobota, 14 października 2017 · dodano: 14.10.2017 | Komentarze 0

Po wymianie przedniego kółka oraz napędu, trza było wypróbować praktycznie nowy rower.
Dzisiaj Paprocany, Kobiór, Radostowice, Łąka, Pszczyna, Ćwiklice, Miedźna - tam musiałem nawrócić, bo droga była zamkniona ze względu na trwające wyścigi samochodowe. Trza było wracać na Pszczynę, a tam już standardowo przez Studzienice, Kobiór i Paprocany do dom.