Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 150038 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 33.29km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 22.96km/h
  • VMAX 37.60km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 850kcal
  • Podjazdy 102m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningowe rozruszanie biodra.

Środa, 15 kwietnia 2015 · dodano: 15.04.2015 | Komentarze 0

Do treningów biegowych dorzuciłem rowerek, coby rozruszać bolące biodro - skutek poruszania się wyłącznie na dolnych odnóżach w tempie wyższym niż chodzenie.
Dzisiaj przez Papry na stawy korzenieckie a potem przez klimaty kobiórskie łącznie ze smolarnią + powrót przez Papry do dom.
Ciepło, fajnie ale wiater duje jak się patrzy.




  • DST 71.31km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:08
  • VAVG 22.76km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1823kcal
  • Podjazdy 212m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie lato.

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 11.04.2015 | Komentarze 0

Powoluśkie pedałowanie w większej pętelce plessowej. Czyli Gostyń, Zgoń, Królówka, Suszec, Kryry, Pless, Studzienice, Cielmice i Tychy.
Jeszcze gdyby wiaterek był troszeczkę mniejszy, to warunki byłyby idealne.
Zmęczyłem się, trza powiedzieć.




  • DST 42.35km
  • Teren 23.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 22.89km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 772kcal
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruszanie biodra po półmaratonie

Wtorek, 24 marca 2015 · dodano: 24.03.2015 | Komentarze 0

Standardowa pętelka do Pszczyny i z powrotem. Chwila u znajomych na pogawędkę i powrót coby nie śmigać do dom w pełnym zaciemnieniu, znaczy się po ćmoku :-)
Rowerek był typowo leczniczy, bo od pewnego czasu zauważyłem, że po dłuższym wybieganiu kręcenie pedałami wpływa zbawiennie na ból mego prawego bioderka.




  • DST 44.02km
  • Czas 01:48
  • VAVG 24.46km/h
  • VMAX 33.20km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 1175kcal
  • Podjazdy 170m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy raziczek

Sobota, 21 lutego 2015 · dodano: 21.02.2015 | Komentarze 2

W stosunku do lat ubiegłych pierwszy raz na siodełku w tym roku, to zdecydowanie za późno. Drzewiej bywało, że pierwsza jazda moja odbywała się 1 stycznia, a teraz 21 lutego. Ale cóż, przesiadłem się na bieganie, więc siłą rzeczy na rowereq mniej czasu i chęci zostało.
Dzisiaj standardowa pętelka przez Cielmice, Świerczyniec, Bojszowy Nowe i Stare, Jedlinę, Bijasowice, Bieruń i do dom.
W sumie ciężko było, bo droga powrotna z solidnym wiaterkiem w pysk. 




  • DST 90.66km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 23.65km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 2388kcal
  • Podjazdy 466m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojeżdżając do 5 tysi dystansu.

Czwartek, 30 października 2014 · dodano: 30.10.2014 | Komentarze 0

Pogoda jak na ten czas wręcz idealna. Słoneczko, 10 stopni wyżej zera, jeno wiaterek bardziej żwawy niż zwykle.
Dzisiaj szeroko rozumiana pętelka do Pless. Przez Gostyń, Mościska, Suszec, Kryry, Pszczyna, Miedźna, Międzyrzecze, Świerczyniec i do domciu.
Przyjemnie, powoli i bez specjalnego zmęczenia.




  • DST 43.63km
  • Czas 01:54
  • VAVG 22.96km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1116kcal
  • Podjazdy 310m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimno, mgliście, słońca brak.

Niedziela, 26 października 2014 · dodano: 26.10.2014 | Komentarze 0

Wyskoczyłem na siodło po 10 srana przy 5 stopniach wyżej zera. W sumie byłoby całkiem nieźle, ale w drodze na Lędziny pojawił się wiatr w pysk, który przy tej temperaturze dawał się nieźle we znaki.
Dzisiaj Cielmice, Urbanowice, Jaroszowice, Lędziny, Bieruń (tutaj troszeczkę więcej pedałowania po różnych uliczkach), Jajosty, na okółkę kole dawnego ERG-u, TSSE i dom.




  • DST 75.45km
  • Teren 7.00km
  • Czas 03:05
  • VAVG 24.47km/h
  • VMAX 34.30km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 264kcal
  • Podjazdy 1800m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Last dzięcioł on the year, chyba.

Sobota, 25 października 2014 · dodano: 25.10.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj po chyba 2-tygodniowej przerwie, machnąłem się na okółkę za zaporę w Goczałkowicach. Powró standardowy przez Plessland.
Gdzieś tak za Studzienicami w lesie trza się było odlać, ale w nie byle jakim towarzystwie: dzięcioła stukającego zawzięcie w solidną brzozę, którą właśnie podlewałem.
W sumie świetny wypad, bez zmęczenia, bo mięśnie się zregenerowały po ubiegłotygodniowym biegowym maratonie.




  • DST 70.56km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 23.65km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1802kcal
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na działecke i takie tam w różniste places.

Sobota, 11 października 2014 · dodano: 11.10.2014 | Komentarze 0

Pierwej pokręciłem się po paprach a potem pojechałem do fatra na działkę, coby chwilkę pogadać i posiedzieć. Potem na Gostyń i do Królówki. Powrót przez Kobiór do domciu.
Atrakcji nadzwyczajnych nie zaliczyłem - ot, jechało się przyjemnie i baz żadnego nacisku. Jeno bluza z długim rękawem to nie był do końca dobry pomysł.




  • DST 40.08km
  • Teren 16.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 23.81km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1049kcal
  • Podjazdy 77m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybciutka czterdziecha

Piątek, 10 października 2014 · dodano: 10.10.2014 | Komentarze 0

Takie tam latanie po lasach i wokół Paprocan + Świerczyniec, Bojszowy  i Bieruń.
Przyjemnie i cieplutko.




  • DST 53.31km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 25.39km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1453kcal
  • Podjazdy 151m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Większa pętelka pszczyńska

Środa, 8 października 2014 · dodano: 08.10.2014 | Komentarze 0

Ale w sumie nie taka znowu największa. Do Pless standardowo szlaczkiem rowerkowym przez Kobiór i Piasek a powrót przez Ćwiklice, Miedźną, Międzyrzecze, Świerczyniec.
W sumie ciepło, fajnie i szybko + kilkukrotne bombardowanie spadającymi żołędziami na alejkach.