Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 150038 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 47.03km
  • Czas 02:12
  • VAVG 21.38km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1132kcal
  • Podjazdy 266m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybciutka czterdziecha.

Piątek, 27 czerwca 2014 · dodano: 27.06.2014 | Komentarze 0

I bynajmniej nie chodzi o kobietę :-). Czasu było mało, bo najpierw obowiązki a przy wyjeździe okazało się, że córka też ma ochotę na rower. Tak więc szybciutka czterdziestka a potem kilka obiecanych kilosów z córką.
Dzisiaj standardowa pętelka do Jedliny przez Świerczyniec i Bojszowy a powrót przez Kopań, Bijasowice i Kobiór.




  • DST 110.67km
  • Teren 12.00km
  • Czas 04:49
  • VAVG 22.98km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2870kcal
  • Podjazdy 297m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zabierałem się na jeżdżenia jak pies do jeża czy innego zwierza.

Czwartek, 26 czerwca 2014 · dodano: 26.06.2014 | Komentarze 0

Zapowiadali bowiem na dzisiaj niewyjściową pogodę. W nocy nota bene lało, więc rano podłoże było całkiem nie całkiem. A i mżyło od czasu do czasu. Nic więc dziwnego, że raczej tak bez energii podchodziłem do pedałowania. W końcu jednak  ruszyłem z zamiarem zrobienia sety, bo dzionek prawie cały przede mną.
Przez Cielmice, Świerczyniec, Bojszowy Nowe, Międzyrzecze, Miedźną, Pless, Goczłkowice, Chybie, Zabłocie, Strumień, Wisłę Wielką, Pless, Międzyrzecze, Bojszowy Nowe, Świerczyniec i przez SSE do dom.
W sumie pogoda była nawet całkiem niezła - jak na rower to nawet bardzo dobra.




  • DST 55.12km
  • Czas 02:18
  • VAVG 23.97km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1470kcal
  • Podjazdy 241m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Letko i cienżko.

Sobota, 21 czerwca 2014 · dodano: 21.06.2014 | Komentarze 0

Nadzwyczaj lekko się jechało, gdy wiało w plecki i w dupę - zyskiwałem te 3 do 5 kilosów szybciej. Ale gdy wiało w pysk, to już całkiem inna bajka. Ale w sumie nawet całkiem, całkiem, choć do domciu wróciłem raczej zmęczony tym powrotnym pedałowaniem pod wiatr.
Dzisiaj Cielmice, Świerczyniec, Międzyrzecze, Wola, Jedlina, Bieruń i kręcenie po Tychach.




  • DST 41.09km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.83km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1046kcal
  • Podjazdy 264m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słońce, wiater i rain.

Piątek, 20 czerwca 2014 · dodano: 20.06.2014 | Komentarze 0

Wszystkiego po trochu: przy czym wiaterku (i to solidnego) było zdecydowanie najwięcej. Deszczyk niewielki w różnych miejscach występował.
Dzisiaj przez Gostyń i Wyry do Mikolow. Potem do Podlesia przez Staropodleską i powrót przez Mąkołowiec. Jeszcze troszeczkę kręcenia po Tychach i do dom.
Tak właściwie to pogoda była dla mnie łaskawa, bo na Mąkołowcu musiało solidnie lać, bo na drogach pojawiły się strumyczki - mnie na szczęście ten deszczyk nie dopadł.




  • DST 47.07km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 25.91km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1211kcal
  • Podjazdy 263m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

No, dzisiaj to miałem fajne pedałowanie.

Czwartek, 19 czerwca 2014 · dodano: 19.06.2014 | Komentarze 0

Na rower wyskoczyłem późnym popołudniem. I to był dobry ruch, bo rano i w południe dosyć solidnie grzało, a po południu już raczej mniej.
Wyskoczyłem na 40-kilometrową pętelkę przez Gostyń, Mościska, Zgoń, Gostyń i Papry. Niezbyt ciepło, letki wiateq i bez żadnej napinki fajowe pedałkowanie. Pycha.




  • DST 94.30km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:59
  • VAVG 23.67km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 2404kcal
  • Podjazdy 418m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rankiem i pod wieczór.

Wtorek, 17 czerwca 2014 · dodano: 17.06.2014 | Komentarze 0

Pierwej z rana (kole 9) wykręciłem 60 dych bez 4. Pokręciłem się po pętli Świerczyniec, Bojszowy, Jedlina i Bieruń. Fajnie, bo pogoda idealna do pedałowania, choć z niewielkim wiaterkiem.
Drugi raz po 17, wyskoczyłem na pętelkę Gostyń, Zgoń, Kobiór i Papry. Też przyjemnie, bo pogoda bez zmian...




  • DST 40.22km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 23.89km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1037kcal
  • Podjazdy 244m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leń w defensywie... na razie.

Sobota, 14 czerwca 2014 · dodano: 14.06.2014 | Komentarze 0

Zabierałem się dzisiaj do jeżdżenia jak pies do jeża. W końcu jednak kole piątej wsiadłem na siodło, rozprawiając się tym samym z panoszącym się leniem.
Szybka piłka do Pless do znajomych, coby obgadać jutrzejsze bieganie w ćwierćmaratonie pszczyńskim. A tak właściwie to nie było szybko: oszczędzałem się przed jutrzejszym biegiem.




  • DST 53.01km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 23.74km/h
  • VMAX 35.40km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1387kcal
  • Podjazdy 286m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kluczenie pomiędzy deszczowymi chmurami.

Piątek, 13 czerwca 2014 · dodano: 13.06.2014 | Komentarze 0

W sumie bardzo fajne pedałowanie. Pogoda też niezła, choć chmury deszczowe latały po niebie z każdej strony: raz ciemno raz troszeczkę jaśniej. Pod koniec jazdy, gdzieś na Paprocanach rozpadało się w sumie bardziej, ale nie na tyle, by być całkiem przemoczonym
Dzisiaj pętelka plessowa w wersji średniej: przez Radostowice, a powrót przez Piasek i Kobiór.




  • DST 60.49km
  • Czas 02:28
  • VAVG 24.52km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 1620kcal
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Porannie... przed nadchodzącym upałem.

Niedziela, 8 czerwca 2014 · dodano: 08.06.2014 | Komentarze 0

Coby się nie przegrzać, wyskoczyłem na siodło kole dziwiontyj. Trasa nie był w ogóle zaplanowana, a dystans planowany to kole 5 dych. Wyszło o dychę więcej, ale to dlatego, że fajnie się pedałowało.
Generalnie przez Cielmice, Urbanowice, Jaroszowice, Lędziny, Imielin, Chełm Śl., Bieruń, Bijasowice, Kopań, Jajosty i znowu Bieruń i do dom.




  • DST 36.06km
  • Czas 01:27
  • VAVG 24.87km/h
  • VMAX 37.20km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 973kcal
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rest jest the best.

Piątek, 6 czerwca 2014 · dodano: 06.06.2014 | Komentarze 0

Plany rowerowe dzisiejsze były wielkie, ale pokrzyżowało je stanie w niemożebnym korku przed Tychami. W sumie w domu byłem 1,5 godziny później niż zwykle...
Ale pomimo tej obsuwy wyskoczyłem na pedały, coby pokręcić bardziej restowo po okolicach bieruńskich - jutro bowiem na nóżkach trza przebiec dychę kilosów w ramach pikniku biegowego.
Next rower probably in Sunday.