Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 150038 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 74.40km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:30
  • VAVG 21.26km/h
  • VMAX 37.60km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1500kcal
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oj wiało dzisiaj nielicho.

Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 18.05.2013 | Komentarze 0

Miała być Pszczyna, ale dołożyłem jeszcze Goczałkowice - tyle, że bez zapory. Do Pless pod wiatr, a powrót już z wiatrem, więc prędkość też była nielicha.
Potem jeszcze dołożyłem z synem mym jazdę na bitwę wyrską. Tamój zalukaliśmy na inscenizację bitewną, potem jeszcze młody wszamał kiełbaskę a ja pyszny bigosik i do dom.




  • DST 106.38km
  • Teren 12.00km
  • Czas 04:40
  • VAVG 22.80km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 2718kcal
  • Podjazdy 427m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zator Komm! Across the Auschwitz city.

Środa, 15 maja 2013 · dodano: 15.05.2013 | Komentarze 0

Wyrwałem jeden dzionek urlopu i zaplanowałem wyjazd do Zatora. Klasycznie przez Oświęcim i Dwory. Prawie cały czas pod wiatr i to całkiem nielichy. Po śniadanku szybkim na rynku zatorskim (że się tak wyrażę o głównym miejscu tej mieściny) pogibałem w kierunku Polanki Wielkiej. Myślałem, że tera już będzie chilloutowo, bo wiaterek w plecki daje pałeru. Jednakże podjazdy i zjazdy dały się odczuć w mych odnóżach. Reszta trasy przez Brzeszcze i Międzyrzecze.
Załapałem się też na pierwszą opaleniznę na mych hands.




  • DST 85.71km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 25.09km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2116kcal
  • Podjazdy 263m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy tysiączek... lepiej późno niż wcale.

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 0

Patrząc wczoraj na dystans wyszło, iż dzisiaj 8 dych dystansu niewyjęte.
Plan był więc na zaporę w Goczałkowicach, ale to tylko 3 dychy w jedną stronę. Tak więc należało z zapasem pojeździć. I tak do Goczałkowic przez Radostowice i Czarków - wyszło ok. 38 kilosów.
Powrót przez Wolę, Jedlinę, Bojszowy i Bieruń. W sumie wyszedł plan z drobnym nakładem.
Przyjemnie, bo ciepło.




  • DST 35.21km
  • Czas 01:23
  • VAVG 25.45km/h
  • VMAX 36.40km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 942kcal
  • Podjazdy 108m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stop the rain! No nareszcie...

Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 04.05.2013 | Komentarze 0

Na koniec majówki wreszcie wychodzi sun. Jakiś taki miły akcencik na koniec, znaczy się natura bywa łaskawa.
Dzisiaj na Lędziny, by przez Bieruń i Świerczyniec dotrzeć do domciu.




  • DST 31.89km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 24.53km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 826kcal
  • Podjazdy 283m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez specjalnego celu... oprócz dystansu.

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0

Zimniej dzisiaj zdecydowanie. Majówka latoś nie obrodziła dobrą pogodą niestety.
Wiało też tak jakby bardziej niż zazwyczaj. Tak więc należało uciekać w las. Pojechałem więc na papry a potem na Gostyń, by kole bunkra wyjechać na Wyry. Powrót kole Hoop production do dom.




  • DST 30.63km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:17
  • VAVG 23.87km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 799kcal
  • Podjazdy 78m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Późnym popołudniem wokół Świerczyńca i okolic.

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 30.04.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj laskiem do Świerczyńca, a potem dalej przez Bojszowy do Bierunia i kole ERG-u powrót do Tychów.
Dosyć przyjemnie i bez napinki.




  • DST 42.54km
  • Teren 16.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 37.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1129kcal
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie po przeziębieniu, takim dosyć solidnym nawet.

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 29.04.2013 | Komentarze 0

Tydzień luzu od pedałowania się skończył. Zapałem solidne przeziębienie. Jeszcze katar siedzi głęboko w zatokach, ale nie miałem już serca, by siedzieć w domu przy tak ładnej pogodzie.
Dzisiaj kółeczko do Pless, przez Kobiór i Piasek a powrót przez Studzienice.




  • DST 36.06km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 24.31km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pod wieczór rowrzystów troszkę mniej.

Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 0

Pierwszy raz na krótko, a więc odsłonięte odnóża i odręcza. Generalnie latoś zawitało chwilowo.
Dzisiaj przez Żwaków na Gostyń a potem przez Zgoń na Kobiór i przez Papry do dom.




  • DST 60.17km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:36
  • VAVG 23.14km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1533kcal
  • Podjazdy 317m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dolina Jamna River niezmiennie zachwyca.

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 0

Coby nie powiedzieć, to rzeczka Jamna i jej dolinka, to całkiem niezłe klimaty. Lubię tam wracać, bo miejscowe ścieżki są naprawdę wypaśne.
Drugi fajny rejonik w tym obszarze to lasek pomiędzy Ligotą a Kamionką. Tamój też dzisiaj się troszeczkę pokręciłem.
Reszta to już znane klimaty: przez Podlesie i Mąkołowiec do domciu.




  • DST 74.01km
  • Teren 17.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 24.81km/h
  • VMAX 35.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1947kcal
  • Podjazdy 295m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Road to Auschwitz Birkenau.

Sobota, 20 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 0

Pierwszy wypad w tym roczku na Oświęcim Brzezinkę. Potem tradycyjnie przez Harmęże na Wolę i do Pless.
W sumie takie więksiejsze kółeczko, które w rezultacie dało ponad 7 dych dystansu względem planowanych 6 dych.
Pogoda też była łaskawa, bo nie padało, chociaż zapowiadały deszczyk chyba wszystkie programy pogodowe.