Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 150038 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 126.10km
  • Teren 35.00km
  • Czas 06:18
  • VAVG 20.02km/h
  • VMAX 47.50km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogorie zwiedziłem dzisiaj - chyba wszystkie...

Poniedziałek, 13 czerwca 2011 · dodano: 13.06.2011 | Komentarze 0

Zrealizowałem cel planowany już od zeszłego roku! Przez Lędziny do Myslowitz. Potem Sosnowiec i Dąbrowa G. Objechawszy Pogorię III (taka lansiara z niej) zamotałem się po raz pierwszyy ale jakoś dotarłem do dwójki - nic specjalnego by nie rzec kiszka. Ale za to przejazd z dwójki na jedynkę - miodzio. Wąska, kręta i techniczna ścieżynka + widok na zalew w lesie - cudeńko. Potem pojechałem szukać big czwórki. Dotarłem do niej od wschodniej. No i wpieprzyłem się nielicho w piach - masssakra. W rezultacie dawałem przez jakieś 20 min z buta w piachu w poszukiwaniu utwardzonego gruntu. Potem już asfalcikiem wokół by następnie odbić na dobrze oznakowane ścieżynki rowerowe. Zachodnia część to już jeno równiuśki asphalt, którym gibałem szybciej do trójki a z trójki na powrót do dom. W Dąbrowie G. odbiłem na Będzin coby załapać się na cuga - czas bowiem był zdecydowanie za późny względem planów. Podjechawszy do Sosnowca pomknąłem na Szopienice, Janów i Giszowiec. Stamtąd zaś odbiłem na Murcki by traską śmignąć szybko na Czułów.
W domku byłem z 10-minutową obsuwą względem planu, ale czad był niezły.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mocso
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]