Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 150038 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 43.52km
  • Czas 01:47
  • VAVG 24.40km/h
  • VMAX 32.72km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1840kcal
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zamiast niedzieli.

Poniedziałek, 17 października 2016 · dodano: 17.10.2016 | Komentarze 0

Miało być wczoraj pedałowanie i to do Żor i Czerwionki-Leszczyn, ale pogoda deszczowa odstraszyła mnie skutecznie. Tak więc dzisiaj, po robocie i szybkim obiadku, wskoczyłem na siodło i skręciłem klasyczną pętelkę: Cielmice, Świerczyniec, Bojszowy Nowe i Stare, Jedlinę, Kopań, Bieruń i TSSE do domciu.
Wiaterek taki nie za mały i nie za duży występował z różnymi skutkami: hamując w drodze do Jedliny i poganiając w drodze do dom.




  • DST 66.35km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 22.24km/h
  • VMAX 40.09km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 2620kcal
  • Podjazdy 479m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

W 3 osoby po lasach i łąkach.

Sobota, 15 października 2016 · dodano: 15.10.2016 | Komentarze 0

Pierwsze 2 dychy samemu po gostyńsko-wyrskich okolicach. Potem dołączyło jeszcze 2 kumpli i pojechaliśmy w lasy jaroszowickie z wyjazdem na Lędziny. Potem podjazd pod Klimont, dojazd do Bierunia, gdzie wsunęliśmy pizzę i powrót do domu przez Świerczyniec i Papry.
Pogoda dla rowerzystów wybitnie łaskawa: słoneczko, średniawy wiatr - cóż chcieć więcej.




  • DST 72.63km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 23.43km/h
  • VMAX 37.22km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 3007kcal
  • Podjazdy 415m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nacht Suszec i Kryry with Darek.

Niedziela, 9 października 2016 · dodano: 09.10.2016 | Komentarze 0

Dzisiaj z Darkiem pomknęliśmy na Gostyń, Zgoń, Królówkę, Suszec, Kryry, Pless, Czarków, Radostowice, Kobiór i przez Papry do dom.
Przyjemnie, bo w 2 osoby to całkiem inna jazda jest. Pogadalimy i gdyby nie moje dzisiejsze jeżdżenie samochodem, to zaliczylibyśmy jeszcze browarek w Pless. Ale nie można mieć wszystkiego - wypad uznaję za wielce udany.




  • DST 66.17km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 24.36km/h
  • VMAX 38.86km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 2625kcal
  • Podjazdy 469m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Hotel Kalifornia" i mżaweczka.

Sobota, 8 października 2016 · dodano: 08.10.2016 | Komentarze 0

Pierwej na Wartogłowiec, potem przez Czułów na Train Station i na działeczkę do kupla, coby chłopaków posłuchać, jak igrają na elektrycznych z piecykami. Ugościli mnie poproszonym przeze mnie utworkiem: Hotel Kalifornia The Eagels. Posłuchawszy Ich wersji, wpiąłem się w pedały i poleciałem na Wyry, Gostyń, Mościska, Królówkę, Zgoń, Kobiór i wokół Paprocan coby trafić do dom.
Mżawka towarzyszyła mi praktycznie cały czas. 




  • DST 31.24km
  • Czas 01:15
  • VAVG 24.99km/h
  • VMAX 34.36km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1299kcal
  • Podjazdy 209m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimno wróciło.

Piątek, 7 października 2016 · dodano: 07.10.2016 | Komentarze 0

Dzisiaj wystąpiło zupełnie nie planowane kręcenie pedałami. Na Papry, Cielmice, Świerczyniec, Bojszowy Nowe, kole NITROERG-u, Bieruń i przez TSSE do dom.
Temperaturka kole 8 stopni wyżej zera, ale duża wilgoć, więc czułem zimniejsze zimno.




  • DST 51.08km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 23.58km/h
  • VMAX 32.31km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 2016kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pedałowanie jako remedium na kaca, to wcale nie taki głupi pomysł.

Niedziela, 2 października 2016 · dodano: 02.10.2016 | Komentarze 0

Z lekkim bólem głowy, bez śniadania, ale z pełnym bidonem wyruszyłem by powalczyć z kacem. W sumie udało się całkiem nieźle. Dzisiaj przez Paprocany, Kobiór, Zgoń, Królówkę, Gostyń, Wyry, działeczka od ojca i powrót do dom.
W Tychach spotkałem jeszcze znajomego, który wracał z wypadu na Goczałkowice i miał już nogach 7 dych. Wymieniliśmy się kontaktami i jak pogoda pozwoli to next Sunday popedałujemy wspólnie.




  • DST 52.87km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 23.50km/h
  • VMAX 35.18km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2163kcal
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tak właściwie to nie do końca się wyleczyłem.

Piątek, 30 września 2016 · dodano: 30.09.2016 | Komentarze 0

Po tygodniowym odstawieniu rowerowym z powodu solidnego przeziębienia, wróciłem dzisiaj na pedały. Katar jednak jeszcze pozostał, jednak płuca już chyba czyste, więc problemów oddechowych raczej nie było.
Dzisiaj klasycznie lasem na Świerczyniec, Bojszowy Nowe i Stare, Jedlinę, Kopań i tu skręciłem w las, coby wyjechać kole szybu Piast nr IV. Reszta też klasycznie: przez Jajosty i Bieruń - tu zaliczyłem jeszcze jazdę po krótkim wale usypanym jeszcze za księcia Pless w XVI wieku a odnowionym całkiem niedawno.




  • DST 61.35km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 25.21km/h
  • VMAX 36.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2593kcal
  • Podjazdy 186m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po niemal tygodniowej przerwie.

Sobota, 24 września 2016 · dodano: 24.09.2016 | Komentarze 0

Po 5-dniowej przerwie wróciłem do pedałowania. Dzisiaj wokół Paprocan, Cielmice, TSSE, Urbanowice, Jaroszowice, Lędziny, Mysłowice Ławki, Mysłowice Wesoła, Harmęże, Katowice Kostuchna, Podlesie, Mąkołowiec, Wartogłowiec, Wygorzele, Jaroszowice i Urbanowice.
Generalnie asfaltem i małym wiaterkiem. To już chyba ostatki na krótkie spodenki....




  • DST 82.04km
  • Teren 7.00km
  • Czas 03:23
  • VAVG 24.25km/h
  • VMAX 37.84km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 3432kcal
  • Podjazdy 330m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chyba tak ze 3 razy rezygnowałem z jazdy...

Niedziela, 18 września 2016 · dodano: 18.09.2016 | Komentarze 0

Pierwsze krople z nieba złapały mnie ma Żwakowie, ale jakoś uciekłem. 2, solidna ulewa złapała mnie na Gostyni w Kierunku na Mościska. Na przystanku autobusowym czekałem chyba z pół godziny, aż przestanie kapać. Następne 20 kilosów jazdy, to mżaweczka i inny mały deszczyk, a perspektywa, że przestanie padać była mizerna, bo gdzie okiem nie sięgnąć tamój szaro lub czarno na niebie.
Ale przed Kobiórem jakoś tak przestało padać, więc przez Radostowice, Łąkę na Pless, a powrót przez Ćwiklice, Miedźną, Międzyrzecze, Świerczyniec.
W sumie mokro w powietrzu i oczywiście na glebie.




  • DST 52.03km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 24.01km/h
  • VMAX 43.56km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 2150kcal
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miało być 4 dychy, a wyszło o 12 więcej. Jak zwykle.

Piątek, 16 września 2016 · dodano: 16.09.2016 | Komentarze 0

Dzisiaj tak właściwie zupełnie bez planu jazdy. Wyjechałem w kierunku na Mąkołowiec, potem przez las na Kostę i Podlesie. Z Podlesia na Kamionkę i Mikołów. Potem Wyry i Gostyń na Papry i do domciu.
Ostatni dzień kurzu, pyłu i temperatury powyżej 25 stopni.