Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi garanza z miasteczka Tychy. Mam przejechane 60335.09 kilometrów w tym 10490.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 150038 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy garanza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 43.45km
  • Czas 01:48
  • VAVG 24.14km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 1146kcal
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Coś tak jakby ciemniej na niebie.

Niedziela, 5 stycznia 2014 · dodano: 05.01.2014 | Komentarze 0

Na szczęście nie padało a i temperatura iście wiosenna.
Dzisiaj kierunek na Podlesie w Katowicach ale w szerszym wydaniu, bo plan przewidywał 4 dychy. Wyszło więc po Tychach troszeczkę, Podlesie w pętelce oraz na Jaroszowice.
Na spokojnie i bez napinki.




  • DST 44.90km
  • Czas 01:45
  • VAVG 25.66km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1240kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ten pierwszy raz....

Sobota, 4 stycznia 2014 · dodano: 04.01.2014 | Komentarze 0

Sentymentów nie ma żadnych, ale zaznaczyć trza.
Pogoda dzisiaj łaskawą być się okazała, co zaowocowało wojażem przez Świerczyniec, Bojszowy Nowe, Jedlinę i Bieruń.
Trasa w sumie standardowa, więc rozpisywać się ma co.
Nawet wiaterek dzisiaj mało się uaktywniał.




  • DST 43.57km
  • Czas 01:50
  • VAVG 23.77km/h
  • VMAX 34.30km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1142kcal
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mieszane uczucia.

Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 28.12.2013 | Komentarze 0

No cóż, tak po prawdzie to sam różnie z tą moim dzisiejszym wypadem rowerowym bywało. Z jednej strony pogoda iście wiosenna nakazywała z całą mocą ruszyć pedałami. Z inkszej strony zaś coś mnie kręci w żołądku od wczoraj i z tegoż powodu wszelaki zapał maleje.

Ale pewnikiem sam bym sobie pluł w brodę, gdybym nie pośmigał. Po chyba 1,5-miesięcznej przewie od siodła wskoczyłem nań coby pokręcić zaplanowane 4 dychy. Przez Świerczyniec na Bojszowy Nowe, Jedlinę, Bieruń i przez SSE powulusiu do domciu. Wiater zawiewał miejscami że hej!




  • DST 35.15km
  • Czas 01:24
  • VAVG 25.11km/h
  • VMAX 35.40km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 944kcal
  • Podjazdy 101m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak cieplej o tej porze, to pewnikiem wieje.

Niedziela, 1 grudnia 2013 · dodano: 01.12.2013 | Komentarze 0

Takie to już ciężkie życie rowerzysty w tym czasie: jak się podniosą celsjusze, to znowu uaktywnią się też kilometry na godzinę (bądź na sekundę jak kto woli).
Dzisiaj na Lędziny i przez Bieruń do domciu.




  • DST 54.51km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 24.23km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1417kcal
  • Podjazdy 243m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ja tam przeważnie w kolorach władzy jeżdżę.

Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 0

Tak było dzisiaj. A kolory władzy to oczywista: czarny i czerwony :-).
Do kumpla do Pless celem zaciągnięcia na pendraka gierki, ale nic z tego nie wyszło niestety. Kawusia, troszeczkę wspólnego gaworzenia a następnie powrót do dom, ale tak coby wykręcić ponad 5 dych dystansu.
Raczej zimno i mokro.




  • DST 50.52km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:56
  • VAVG 26.13km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 1394kcal
  • Podjazdy 138m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tak nie za dużo, jak na sobotę.

Sobota, 9 listopada 2013 · dodano: 09.11.2013 | Komentarze 0

Letko później wyjechałem a i powrót musiał być wcześniej niż zazwyczaj, więc na szybszym tempie, bo i mnięśnie się już dawno zregenerowały i czasu mało. Z tą regeneracją mięśniów to oczywista przesda, bo tak właściwie były już od dłuższego czasu mało używane.
Dzisiaj przez Świerczyniec na Brzescze, potem na Wolę i do Jedliny. Następnie przez Bijasowice i powrót do Bierunia. Kole Danona złapał mnie deszcz i tak właściwie już mnie nie puścił, aż do domciu.
Ale przyjemnie i bezstresowo.




  • DST 87.71km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:33
  • VAVG 24.71km/h
  • VMAX 39.10km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 2341kcal
  • Podjazdy 407m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponad 80 kilosów - tak jakoś wyszło...

Sobota, 26 października 2013 · dodano: 26.10.2013 | Komentarze 0

Generalnie miała być pętelka większa wokół Pless, czyli przez Zgoń, Królówkę, Suszec, Kryry. Ale dołożyłem jeszcze Wisłę Wielką, Porębę i przejazd drogą rowerową do Brzeszcz. Reszta to już standard: Bojszowy Nowe, Świerczyniec i po zaliczeniu myjni powrót do domu.
Ostatnie 8 kilosów to już niezła harówa: ciągle pod wiatr, który dzisiaj dawał się ostro we znaki.




  • DST 71.74km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:07
  • VAVG 23.02km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1843kcal
  • Podjazdy 417m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Troszeczkę terenowych klimatów z Kubą.

Niedziela, 20 października 2013 · dodano: 20.10.2013 | Komentarze 1

Dzisiaj z Kubą po terenowych klimatach pszczyńsko - wolskich (?). Z pod piramidzkiej ustawki większośc pomknęła asfaltem na Świerczyniec, a my odbiliśmy w las na Studzienice, potem przez Jankowice do Pless. Następnie po alejkach w parku plessowym i powrót dróżką rowerową na Wolę. Tamój jeszcze pomiędzy stawami (to już chyba Brzeszcze) i powrót w kierunku Woli. Odbiliśmy jeszcze w kierunku na Jedlinę ale dotarliśmy tam przez stawy, gubiąc zresztą się lekko. W Jedlinie rozstaliśmy się z Kubą: on wolał na Wolę, a ja do domciu na obiad przez Bojszowy i Bieruń.
Pogoda dzisiaj wielce łaskawa: cieplutko, słonecznie i niestety ze średniawym wiaterkiem.




  • DST 50.09km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 24.84km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1322kcal
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

Myslowitz today.

Sobota, 19 października 2013 · dodano: 19.10.2013 | Komentarze 0

Nie było jednakże muzycznie jeno rowerowo. Wyjeżdżając kompletnie nie wiedziałem gdzie pomknąć. W sumie wyszła pętelka przez Podlesie na Murcki, Wesołą i Ławki na Mysłowicach oraz Lędziny.
Cieplutko , przyjemnie, ale z mniejszym, średnim wiaterkiem.




  • DST 53.35km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 25.20km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1444kcal
  • Podjazdy 239m
  • Sprzęt KONA'm
  • Aktywność Jazda na rowerze

W las Panie w las!

Niedziela, 13 października 2013 · dodano: 13.10.2013 | Komentarze 0

Cele główne były dwa: z racji faktu, że wiaterek sobie nielicho poczynał trza było uderzyć w las coby zminimalizować jego zdecydowanie niefajne skutki. Drugi natomiast był równie praktyczny: na alejkach i w parkach ilość ludzi zdecydowanie górowała nad ilością asfaltu - pogodna bowiem była iście letnia, więc chyba cała tyska potencja wyruszyła na przysłowiowy spacereq.
Dzisiaj pętla bijasowicko - bieruńska. Przez las na Świerczyniec, potem na New Bojszowy, przez Bojszowy na Jedlinę. Potem Bijsowice i na Bieruń ale blisko już Oświęcimia. Dalej przez Bieruń i Jajosty oraz objazdem wokół ERG-u na Łysinę i przez Economic Zone do domciu.
Wiało solidnie bez dwóch zdań.